W lipcu zarówno na zajęciach indywidualnych, jak i na kursie STAY IN TOUCH WITH ENGLISH, pracowaliśmy nad tym, żeby angielski był Ci potrzebny i bliski – nie oderwany od rzeczywistości i podręcznikowych dialogów. Wszystko to oczywiście bez podręczników, ale za to z dużą dawką prawdziwego życia, językowego luzu i moim pełnym wsparciem.

Współprace indywidualne czyli angielski w wersji szytej na miarę

Z moją dorosłą kursantką analizowałyśmy autentyczne menu z londyńskiej restauracji, w poszukiwaniu nowych słów, zwrotów i ciekawych konstrukcji. Ćwiczyłyśmy przydatne dialogi, m.in. jak zamówić konkretne danie, jak zapytać o brakujące sztućce czy poprosić o serwetkę. A nawet, jak zgłosić drobną reklamację

To nie była „sucha lekcja z gramatyki”, to było zanurzenie się w realnej sytuacji, w której możesz się znaleźć na wakacjach. Takie podejście pozwala nie tylko przyswoić angielski, ale go naprawdę zapamiętać i poczuć się pewnie, kiedy pojawi się podobna sytuacja w rzeczywistości.

Matura, wakacje i plany

Z przyszłoroczną maturzystką wykorzystałyśmy wakacyjny klimat do podsumowania urlopu. Powtarzałyśmy czas przeszły (Past Simple i Past Continuous), a potem przeszłyśmy do czasowników modalnych, żeby opowiedzieć o planach, nadziejach i pomysłach na przyszłość (I might study abroad, I should start revising soon). Dzięki temu lekcja była rozmową, a nie suchym przerabianiem gramatycznych tematów.

Tu też kluczowe było to, że nauka angielskiego odbywała się w kontekście tego, co naprawdę się działo a dzięki temu konstrukcje gramatyczne „powtarzały się same” i zostały w głowie.

Kurs STAY IN TOUCH WITH ENGLISH -kontakt z angielskim w Twoim rytmie

W kursie subskrypcyjnym dla poziomów B1–B2, czyli w STAY IN TOUCH WITH ENGLISH, wśród wielu innych tematów, byliśmy w temacie podróży.

Przyswajaliście nowe słownictwo związane z wakacjami, hotelami, transportem czy jedzeniem. Pisaliście krótkie, naturalne opinie o miejscach, które odwiedziliście, o tym, co Wam się podobało, co nie do końca spełniło oczekiwania, i co polecilibyście innym. Nie było ocen, była za to językowa praktyka i feedback, który pomaga brzmieć coraz pewniej.

Dla wielu z Was ten kurs był także powrotem do nauki angielskiego po przerwie. I właśnie to jest moja specjalność, pomagam przełamać barierę językową, odzyskać kontakt z angielskim i poczuć, że znowu „to działa”. Nie potrzebujesz godzin wolnego czasu ani podręczników – wystarczy 30 minut tygodniowo, chęć przyswajania i gotowość do działania w swoim rytmie.

Dlaczego to działa?

Bo nauka angielskiego nie musi być nudna, schematyczna i trudna. Kiedy uczysz się słów i konstrukcji, które od razu możesz wykorzystać, uczysz się szybciej. Kiedy temat lekcji dotyczy Twojego życia, uczysz się chętniej. A kiedy czujesz się zaopiekowana i rozumiana – masz większą odwagę, by mówić i pytać.

Angielski bez podręczników, ale z konkretnym planem i sensownym wsparciem, to moja codzienność w Przyswajalni. Jeśli chcesz w sierpniu poćwiczyć angielski w praktyce – niezależnie od tego, czy masz 26, 34 czy 57 lat – napisz do mnie i dołącz do kursu STAY IN TOUCH.